Obecny postęp technologiczny, powszechna cyfryzacja i dostęp do internetu sprawia, że tradycyjny marketing w postaci ulotek czy broszur przegrywa z marketingiem wirtualnym. Odpowiednie pozycjonowanie stron, prowadzenie bloga branżowego, udzielanie się w mediach społecznościowych - pomysłów jest dużo. Jednak każda strategia marketingu sieciowego jest skazana na porażkę w sytuacji, gdy użytkownik zostaje zmuszony do obcowania z niskiej jakości stroną internetową.
Odpowiedź moglibyśmy zawrzeć w krótkim i prostym "tak", jednak to stwierdzenie wypadałoby poprzeć argumentami. Przede wszystkim - powszechność laptopów, komputerów stacjonarnych, tabletów czy smartphone'ów z dostępem do internetu sprawia, że coraz częściej przenosimy się z zakupami lub zdobywaniem informacji do internetu. Zdecydowana większość z nas szykując się do zakupu mebli woli najpierw sprawdzić stronę producenta, zapoznać się z e-katalogiem, przejrzeć galerię zdjęć i poczytać opinie o sklepie, niż jeździć od sklepu do sklepu lub od stolarza do stolarza i zdobywać wiedzę dopiero po przybyciu na miejsce.
Wielu z nas prowadzi dynamiczne tempo życia i po prostu nie ma czasu lub energii na wizyty w sklepach stacjonarnych, toteż woli włączyć przeglądarkę internetową, wpisać pożądaną frazę i sprawdzić kilkanaście pierwszych wyników. Często też klienci porównują kilku przedsiębiorców i ich oferty między sobą - brak strony internetowej w tym wypadku oznaczać będzie kompletne wykluczenie z e-rywalizacji i automatyczną utratę potencjalnych klientów. Odpowiadając na pytanie zadane na początku akapitu: zapewne każdy z nas już widzi, jak ważne jest posiadanie firmowej strony internetowej.
Nie wystarczy jednak postawić stronę internetową, dodać kilka zdjęć, opisów i tradycyjnego zachęcenia do kontaktu. Klient, odwiedzając naszą witrynę, musi czuć się na niej dobrze, nie może poczuć się zaatakowany jaskrawymi i agresywnymi kolorami, zagubiony pośród labiryntu zakładek i nieczytelnego interfejsu czy przytłoczony blokiem tekstu pisanego maszynowym ciągiem. Całość strony musi być spójna, logicznie poukładana, stanowić swoistą harmonię między przekazem wysyłanym przez przedsiębiorstwo a ofertą, którą znajdziemy na firmowej stronie internetowej.
Powinniśmy rozsądnie dawkować informacje przekazywane klientowi: musi znać podstawową specyfikę produktu lub usługi, szacunkowy koszt i czas wykonania, jednak nie musimy wdawać się w drobiazgowe detale, które przecież zniechęcają do czytania tekstu. Jeżeli klient uzna, że nasze produkty są warte zakupu, powinniśmy mu zostawić najlepiej dwie opcje, a przynajmniej jedną z nich: dane do kontaktu lub sklep internetowy. Pierwsze z rozwiązań powinno zawierać adres e-mail, telefon kontaktowy, adres korespondencyjny i naniesioną na e-mapie siedzibę lub salon firmowy. Druga opcja musi zawierać dostępny asortyment, opcję zakupu przez internet, możliwość wyboru płatności i ewentualnie wybór daty doręczenia przesyłki.
Bardzo często dzieje się tak, że po pierwszym złym wrażeniu klient nie chce dłużej przebywać na stronie internetowej, a negatywne odczucia przypisuje również produktom lub usługom oferowanym przez firmę. To ogromne ryzyko, na które żaden przedsiębiorca nie może sobie pozwolić. Aby zminimalizować szansę na wpadkę i utratę klienta, należy sprawdzić, czy nasza strona internetowa nie powiela najczęstszych błędów lub niedociągnięć:
Najczęstszy z grzechów, jednocześnie najbardziej rażący i najskuteczniej odrzucający potencjalnych klientów. Użytkownik nie ma czasu ani ochoty na domysły, czy ofertę produktów znajdzie w zakładce "O nas", "Kontakt" czy jeszcze w innej grupie.
Zaprojektowana strona może się ładnie i przyjemnie prezentować na urządzeniu stacjonarnym, jednak bez odpowiedniego zoptymalizowania będzie wyglądała zupełnie inaczej niż ta, która wyświetli się na tablecie lub smartphonie.
Mamy środek września, a na Twojej stronie internetowej wciąż pojawia się informacja o wielkanocnych promocjach? To bardzo duży błąd, dający wrażenie, że strona została porzucona, przez co ciężko będzie porozumieć się z firmą.
Konfiguracja e-sklepu jest czasochłonna, jednak warto poświęcić cały dzień, by kompleksowo przygotować go do poprawnej obsługi klienta: od wstawienia opisu i zdjęć produktów przez bezproblemowy i urozmaicony system płatności.
Przyjacielem każdej strony internetowej jest stonowana i lekko kontrastowa szata graficzna - odcienie bieli i czerni, pastelowe barwy, delikatne i ciepłe kolory. Agresywny róż, kombinacja krwistej czerwieni z neonową żółcią czy czarny tekst na granatowym tle to przepis na katastrofę.
Klient znajduje produkt, chce zadzwonić do właściciela (bo na stronie nie ma przedstawionej mapki z lokalizacją sklepu), a w słuchawce automat mówi, że numer nie istnieje. Trudno, trzeba znaleźć innego sprzedawcę.
Podsumowując prowadzenie własnego przedsiębiorstwa to nie tylko sposób na satysfakcję zawodową i atrakcyjne zarobki, ale też wyzwania, które stawiają nam zarówno klienci, jak i konkurencja. Jednym z nich jest prowadzenie strony internetowej, która jest już powszechnie przyjętym standardem w praktycznie każdej branży. Ważne jest, by nasza strona internetowa miała wysoką jakość i była przyjazna każdemu użytkownikowi.